Komentarze: 2
Moj ojciec za wszelka cene chce mnie zniszczyc psychicznie... przeciez on sie nademna jawnie zneca psychicznie...
Zrobiłam se kolczyka w uchu w chrzastce... no i on teras zauwazył i kaał mi to sciagnac... a ja do niego ze nie a on ze wogule sie nie pytałam(taa jasne... jak bym sie spytała NA PEWNO pozwoliłby mi zrobić: )No to ja w ryk i poszłam se... pozniej do mnie zdjełas ja tak on no to pokaz pokazuje mu inne ucho a on no to pokaz tamto... ja o fock i pokazałam i zaczoł znowu piepszyc on: MASZ TO ZDJAC ja: NIE!!Dlaczego?! on: Bo dlatego!! ja: ALE DLACZEGO!! on: bo mi sie to wcale nie podoba... ja rozumiem gdybym se zrobiła w jezyku pepku brwi itp miejscach ale na litosc boska to tylko UCHO zakryje włosami i nie widac... ale nie on MUSI miec na swoim... Własnie sie tak zastanawiam co go bardziej boli czy to ze sie nie spytalam czy to "co rodzina/ksiadz powie na to" bo wiecie moj stary jest taki ze to co KSIADZ powie to jest swiete... ja mam to głeboko i szeroko w dupie bo co mi jakis ksiazulek bedzie mowic co mam robic... czasem ludzie sa tak slepo zapatrzeni w swoja wiare ze juz nie odruzniaja własnego zycia od wiary... TO JEST PO PROSTU SMIESZNE!! Na razie wyszło na moim bo kolczyka sie po prostu NIE da zdjac bvo cholernie boli a to jest jeszcze specjalny kolczyk ze ciezka zdjac tego motylka wiec jestem narazie szczesliwa moj kolczyk ma jeszcze conajmnije 3tygodnie... wiem ze nie popusci bo to tak jak bym nie została ukarana jak sciagnie mi kolczyka to powiem mu zeby oddał mi za to kase bo to jest przegiecie. Dzisiaj rano najlepiej do starego (bo wczoraj nie zdjeła) masz zdejmij mi bo wiem ze bedziesz miał wieksza satysfakcje i bedziesz szczesliwysz jak sam to zroibsz i jak pierwszy zobaczysz moja unieszczesliwiana twarz... siłował sie z kolczykiem i tylko mi podraznił ta dziurke kazał mi isc do starej no to poszłam i tylko raz wrzasnełam AŁA od razu nie ruszała:) ALe i tak wiem na 100% ze bedzie na niego. Dzisiaj moja siostra tarła jabłka stary wchodzi i do niej "trzyj tak zeby nie było pestek" i wyszedl a ja "dodaj tam peski arbuza moze z odrobina szczescie utkna mu w przelyku" i taki chees:) chyba usłyszał to bo tears udaje obrazonego KTO tu powinien robic za obrazonego co?!
DOPISEK>>>
Poszło na jego.. ALe nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa=[ ci ktorzy mnie znaja wiedza ze jestem cholernie msciwa i ze jak ktos mnie wqrwi to lepiej niech nie wychodzi z domu... to nie sa tylko przechwałki=] jak sie pokłuciłam z kolezanka ryczała i pierwsza mnie szła przeprosic!! No wracajac do kolczyka zdjoł mi =[ ale spowrotem go włozyłam i mnie teras boli...=[ NIE DAM SIE!! jak sie inaczej nie da poo prostu spakuje swpje zeczy i wyjde. bo mam go juz dosc, NAPRAWDE!!=[