hahah... wogole mylom mi siem daty!!!! ja myslałam ze konkur ylang jest do listopada a on jest do konca roku = nie długo pszesune swoje urodziny jeszcz= hehe wczoraj z ss pszegadałysmy całom noc... a bylo co wspominac =P hehe czyli wakacje (mosze dla nie nie byly takie gid wciasz ja pszesyfali =)mmm... ale miala adoratora takiego mhmmm... buhehehe gdybym byla o rok mlodsza... nic nie wiadomo najlepsze to było na basenie =] hehe jak pozniej zaczeło nas w paczce pszybywaac roskładalismy koce pszy i bylo chyba z 20 recznikow byl wtedy chyba Cichy(nie pamietam, Dominik, Rysiu, Wojtasek-kutasek, Byku, Włodar, Korab, Mazór, Karolcia, ja, moja ss, Kopi, Peniek(ale zawsze go wyganialismy=P)tych 2 braci... Majewski, hmm... chyba to wszyscy... AAAA!! jak moglam zapomniec o moim starym zajaczku;) meh meh meh =] były wspaniałe te wakacje o jeszcze byl ktos... CZARNY huj głupi... bosze zajebiscie bylo, Było najpierw tak 1 miesiac wakascji spedzilismy na boisku ale czasem szlismy na basen głownie na boje gralismy w kosza ale gralismy zaledwie 2 godziny bo pozniej te slonce tak dawalo ze siem opaliłam z spodniami i koszulkom... a drugi to jsuh siem spotykalismy na placyku ale pod koniec ja nie mogłam wychodzic na dwor i koniec byl do dupy... najlepsze bylo lezenie na stole od pin-ponga i jak bawilismy siem w podchody =]
A dzisiaj, hmm był moj boski powrot do sqll, na pierwszej lekcji pani Patrycja T. o pseudonimie Dziwka władowała mi siem na miejsce... jak ona mi podniosła ciscnienie... u musiałam usiasc z weroniczka, na ktorom planuje siit zemste... ehh... wogole muszem kupic present na mikołajki Patrycji =] ale nie wiem kompletnie co!(nie dzifce tylko mojej kumpeli;)) a jeszcze wracajac do chemi babaka z chemi tesh mnie wqrwila(niech siem szykuje na atak bobrów:P) bo powiedziała ze mam gdzie indziej siasc jak ona mi zajeła miejsce!!!!!!!!!=[ lafirynda głupia, morde ma jak facet i mysli ze jak zadaje sie z ta gówniara Colette to jush wszyscy ja zaczna lubiec GUZIK Z PENTELKOM nikt jej nie lubi wszyscy mowia na nia szmaciara i qrwa... a jeszcze moj kochany Sykus powiedział jej ze ja pszesfalam na g-g (tom dzifke o mordzie caceta...) i to naprawdopodobniej bachor... BUHEHEHHEE... jak ja gozej wysywaja i siem do nich nie pluje, na bioli tesh musiałam siasc gdzies indziej(w tej samej sali mamy biole i chemie i z ta samo nauczycielka) i siadlam z Natalia ale tam sa ławki po 3 osoby =/ wiec siadlam miedzy Natalia a tym daunem Emilem, ten daun cały czas kuł mnie ołówkiem i sie cieszył a po tem na hiscie zaczoł wołac do mnie Agnieszka oddawaj mi mojego orzeszka =, a jeszcze wczesniej maciek usiadl na ziemi ( na pszerwie) i uszczypnoł mnie w łydke to ja go kopnełam to taka babka podchodzi do mnie i sie zzaczeła pluc ze lezacego sie nie kopie najlepsze bylo jak go Milena lekko kopnela(on siedział) to zaczoł siem wydzierac ze mu noge złamała(buhehehee) ona takiego buraka stszeliła i tylko patszyla czy ta babka co mnie schszaniła nie idzie tu... mosze napisze wam plan lekcji z pon wtedy mosze z deka siem rosesnacie
8.50-15.55
1.Chemia 44
2.Polski 48
3.Religia 32
4.Angielski 45
5.W-F
6.Biologia 44
7.historia 51
8.sztuka 28
Nie wiem czy wogole siem rosesnacie z tej noty ale... kit z tym =P a! i jak komentujecie noty to nie piszcie ze zapraszam do mnie ... bo to jest z deka wqrwiajace a wogole do wpisow nie sa komenty tylko ksiega a wogóle i tak moge nie miec czasu i zajzec do was... w którejs nocie napisala jakas Sylwia... Sylwia ta strona sie wyswietla ale jakies comments a nie site wiec wpisz je normalnie nie zamiast maila...